Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
RS napisał:
Moja babcia (86 lat) 2 tygodnie temu przewróciła się w domu. Noga ją bolała, spuchła więc postanowiła pójść na izbę przyjęć do szpitala na Kraśnickiej. Pojechała rano, a wróciła wieczorem. Lekarz jej powiedział, że jak czekała 2 tygodnie to poczeka jeszcze trochę :-( Okazało się, że ma złamaną kość w stopie :-(
Przeczytaj, co napisałeś i pomyśl chwilę (jeśli taka czynność nie jest dla Ciebie nadmiernym wysiłkiem). Po dwóch tygodniach od urazu powinni babcię odesłać do przychodni. Zajmowała tylko czas lekarzowi, który powinien udzielać pomocy w nagłych przypadkach. Żal, że ludzie są tacy perfidni1
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W d...ach się poprzewracało, jak samochodem mógł jechać to tak źle z bioderkiem nie było, a do pana doktora trza z szacunkiem, kopertą znaczy a nie ryjem rozdartym, trochę kultury:D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Spodziewam się "ja", że jutro Policja ustali IP komputera z którego pisałeś te treści. Nie masz odwagi podpisać się imieniem i nazwiskiem? Podpowiedz z jakim stanem "zagrożenia życia" przybyłeś na SOR.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mówicie, że SOR jest od nagłych przypadków, tak? Czy stan przedzawałowy (ból za mostkiem, ciśnienie ponad 200/100) uważacie za nagły przypadek? Bo ja tak, a w takim stanie czeka się w nocy DWIE godziny na lekarza przy jedynie kilku osobach czekających!! Pielęgniarka tylko narzeka jak mało zarabia (ciekawe za co jej mają płacić skoro nie zainteresuje się nawet pacjentem?!), lekarz wyjdzie dopiero po zrobieniu awantury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wszystkim co tak się bulwersują takim DŁUGIM czasem oczekiwania w sor psk4 proponuję się tak przejść i zobaczyć co się tam dzieje- z miejsca które ma służyć ludziom w stanie zagrożenia życia pacjenci próbują robić dostępną 24godz/dobę poradnię lekarza rodzinnego..przychodzą z kaszlem od 4 tygodni, bólem brzucha od 3 miesięcy, wysypką,zaparciem od tygodnia!!!!! bólem d..y.od pół roku itp. i oczekują że lekarze, których tam NIE jest hurtowa ilość rzucą .np zawały..urazy wielonarządowe przywiezone helikopterem, udary krwtotoki i tym podobne i będą ich diagnozować ileczyć...zgroza..... Szkoda że nie ma minimalnej-symbolicznej odpłątności za takie nadużycia. To ma być- jak nazwa wskazuje SORmiejsce do stanów nagłych i ratowania życia.....21 złotych za parking????to jednak tak bioderko nie bolało aż tak, że nie można było poczekać na normalaną wizytę w poradni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam.Ja spedziłem z moim ojcem wlutym 13godzin na izbie przyjęc!myśle ze to rekord.od 10.00 do 23,00.pzdr.wtedy było tylko 7(siedem)krzesełek a pacjentów ok 30.zgroza.wiem że lekarze na nocnym dyżurze zarabiaja ok.1tys.zł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
koleś ciesz się, że dostałeś pomoc w 5 godzin a nie musiałeś iść JAK POWINIENEŚ do poradni lekarza rodzinnego w poniedziałek. To co ludzie wyprawiają z SOR to przechodzi ludzkie pojęcie... z byle "g.." przyłażą a to nie do tego jest stworzone..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko 4 godziny? W ubiegłym tygodniu mój tata czekał tam 14 godzin i nie było nawet gdzie usiąść. A jak pacjent zwrócił uwagę pielęgniarkom, żeby dostawiły krzesła (wcześniej komuś mówiły, żeby sobie usiadł) to stwierdziły, że nie są od noszenia krzeseł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pacjent napisał:
przywróćcie SOR na staszica tam się lekarzom chciało, co do szpitali na kraśnickiej i jaczewskiego jeżeli jest ten system to niech chorym dają opaski w rejestracji o odpowiednim kolorze jak jest takie duże zapotrzebowanie
Podobno przepisy zamknęły SOR na Staszica ale faktycznie tam lekarzom się chciało pracować i z sercem do pacjenta podchodzili.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czekanie w pewnych sytuacjach można zrozumieć (np kiedy sa cięższe przypadki) ale SKANDALEM jest to, ze pacjenci siedzą na podłodze albo przyklejeni do ściany bo na całym długim korytarzu nie ma nic do siedzenia, zaledwie kilka krzesełek obok - tego nie potrafie zrozumieć - przecież tam nikt nie stoi w kolejce za przysłowiowym mięsem tylko każdy ma jakis problem zdrowotny - i siedż sobie człowieku na podłodze......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli jest wielu pacjentów a kilku lekarzy to co jest dziwnego w długiej kolejce?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
anka napisał:
Nie ma dziwne, że ludzie czekacie. Przeczytajcie sobie do czego służy szpitalny oddział ratunkwowy. Czy gdybyście przyjechali z zawałem, czy udarem wolelibyście czekać. Od bólu biodra jest w niedzielę opieka nocna i świateczna a nie sor.
To jeden specjalista -i od zawałów,udarów i bolących bioder, skaleczeń.Rewela pewnie Amerykanie ich podbiorą do siebie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
wszystkim co tak się bulwersują takim DŁUGIM czasem oczekiwania w sor psk4 proponuję się tak przejść i zobaczyć co się tam dzieje- z miejsca które ma służyć ludziom w stanie zagrożenia życia pacjenci próbują robić dostępną 24godz/dobę poradnię lekarza rodzinnego..przychodzą z kaszlem od 4 tygodni, bólem brzucha od 3 miesięcy, wysypką,zaparciem od tygodnia!!!!! bólem d..y.od pół roku itp. i oczekują że lekarze, których tam NIE jest hurtowa ilość rzucą .np zawały..urazy wielonarządowe przywiezone helikopterem, udary krwtotoki i tym podobne i będą ich diagnozować ileczyć...zgroza..... Szkoda że nie ma minimalnej-symbolicznej odpłątności za takie nadużycia. To ma być- jak nazwa wskazuje SORmiejsce do stanów nagłych i ratowania życia.....21 złotych za parking????to jednak tak bioderko nie bolało aż tak, że nie można było poczekać na normalaną wizytę w poradni!
Może to i tak jest ,ale lekarzem trzeba się urodzić i być.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlatego naprawdę zachęcam: http://www.zlikwidujzus.com/ [b] [/b]
Ostatnio edytowany 27 marca 2012 r. o 08:42
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Los tak zdecydował, ze znanazłam sie w szpitalu w jednym z krajow dalekiego wschodu na dosc powaznym z powodu sporego urazu i musialam tam jeszcze bywac pare razy. Po tym mialam stycznosc z nasza sluzba medyczna... Zycze sobie i wszystkim Polakom zeby mieli zawsze taka opieke medyczna i byli tak leczeni jak w kraju 3 swiata (tamten czas oczekowania, wspanialy personel, leczenie)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czegoś nie rozumiem; osoba z zawałem też czeka w kolejce do ortopedy? Przecież ją powinien zbadać kardiolog po co są specjalizacje skoro jeden lekarz wszechstronnie wykształcony pracuje na SOR?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja, jako osoba towarzysząca, spędziłam tam 13 godzin. Po 6 godzinach zszedł z oddziału dopiero lekarz konkretnej specjalizacji Drugi raz 7 godzin. Lekarze podczas przyjęcia krzyczą na starszych, dosłownie, i wmawiają im, że przecież prawie nic im nie jest, a później wymuszają "poprawę" w celu wypisania kwita i do lekarza rodzinnego. byłam ze starsza osoba i nawet nie pozwolili mi wyjaśnić o co chodzi, a osoba starsza od wielu godzin w bólu prawie nie mogla mówić, a tym bardziej przekrzykiwać przemądrzałych znięchęcaczy. Leży się godzinami na leżankach... Albo wyzdrowiejesz sam, albo zmęczony pójdziesz do domu na własna prośbę. To się nazywa medycznie OBSERWACJA... Nie dziwię się tym, którzy wzywają policję i składają doniesienie o zaniechaniu udzielania pomocy, a byłam 2x świadkiem. Najsmutniejsze, jak chory jest starszy, sam, ma problemy z mówieniem (np. po prawdopodobnym wylewie) i leży tak godzinami sam, aż się ulitują. Przez te 13+7 godzin wiele widziałam, ogólnie bardzo smutne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anka napisał:
Czekanie w pewnych sytuacjach można zrozumieć (np kiedy sa cięższe przypadki) ale SKANDALEM jest to, ze pacjenci siedzą na podłodze albo przyklejeni do ściany bo na całym długim korytarzu nie ma nic do siedzenia, zaledwie kilka krzesełek obok - tego nie potrafie zrozumieć - przecież tam nikt nie stoi w kolejce za przysłowiowym mięsem tylko każdy ma jakis problem zdrowotny - i siedż sobie człowieku na podłodze......
Nie rozumiesz,ze tam się odbywa naturalna selekcja? Poczekasz kilka godzin nie potrzebując reanimacji to znaczy,że Twój problem jest wydumany, a jeżeli umrzesz wcześniej to skierują Cię do prosektorium by postawić odpowiednią diagnozę..a raczej ustalić przyczynę śmierci. żyjącemu pacjentowi naprawdę trudno postawić właściwą diagnozę. tyle jest tych różnych chorób kto by je spamiętał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PACJENT napisał:
A to KONOWAŁY 21 ZŁ ZA PARKING SKANDAL !!!!
Za parking odpowiada Uniwersytet Medyczny, a nie szpital (a tym bardziej lekarze/konowały). Przy okazji: 21 zł to 4 godziny (3.50zł/godz.), a nie 6 (a nawet więcej, bo 6 godzin czekania + czas na "obsługę" pacjenta, czyli badania, podanie leków, wypisanie recept, opatrunki...); czyli Czytelnik mija się z prawdą (albo czekał krócej, albo zapłacił więcej)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
P. napisał:
Przy okazji: 21 zł to 4 godziny (3.50zł/godz.), a nie 6 ...
Upss... Pomyłka 6 godzin to jest 21 zł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...